sobota, 24 grudnia 2011

Coś dostoł na Dzieciątko!?

Kto u Was pod choinkę przynosi prezenty? Czy jest to św. Mikołaj, którego w przedświątecznym okresie można zobaczyć w sklepach, telewizji? Przecież wspomnienie Mikołaja jest 6 grudnia i to nie On narodził się 25 grudnia, tylko Jezus! Dlatego właśnie na Śląsku we Wilijo, pod choinkę prezenty przynosi Dzieciątko, czyli mały Jezusek!


Tradycja przynoszenie przez Dzieciątko prezentów w Wigilię była popularna, oprócz Śląska, również w Czechach, gdzie mówiono, że Jezusek przynosi prezenty. Dzisiaj została tam już prawie zapomniana. Nie wiadomo dokładnie czy to my, Ślązocy, zapożyczyliśmy Dzieciątko od Czechów, w czasie gdy Śląsk był w ich granicach. Czy też do Czesi przejęli tą tradycję od nas. To jednak bez znaczenia, bo najważniejsze jest, że do dzisiaj na Śląsku, tam gdzie żyją katolicy, wciąż prezenty przynosi Dzieciątko!
Niestety obecnie telewizja i inne media chcą niejako zmusić nas do tego, aby zmienić naszą tradycję i byśmy mówili, że prezenty przynosi Mikołaj. Nie dba się o regionalne tradycję, tylko bezmyślnie poddaje się wpływom zachodnim, amerykańskim. Oczywiście każdy ma prawo do tego, aby kultywować tradycje, które on uważa za słuszne, jednak chyba głupotą jest, by pozwolić sobie odebrać to co polskie, to co śląskie. A tak w ogóle, to my Ślązocy mamy się o wiele lepiej! Bo przecież do nas, w te piękne Święta Bożego Narodzenia, przychodzi sam Jezus! I to właśnie On w postaci małego Dzieciątka daje nam prezenty! :)


Na Śląsku na Boże Narodzenie mówi się czasem - Gody albo Godnie Świynta. I właśnie owe Gody, Ślązok zawsze spędza w gronie rodzinnym, radując się z przyjścia na świat Jezusa. Ślązocy zawsze byli ludźmi skromnymi, robotnymi, rodzinnymi, dbającymi o tradycję. Żyli więc w podobny sposób co Święta Rodzina. Sam Jezus narodził się, według tradycji w szopie, bądź w grocie, pośród zwierząt, w warunkach dość skromnych. Dlatego właśnie Ślązocy chcą jak najlepiej przygotować się do tych Świąt. Widzą w Świętej Rodzinie trochę odbicie swojej rodziny, która żyjąc skromnie cieszy się ze swojej obecności. Niech właśnie te Gody, czyli Święta Bożego Narodzenia, takie właśnie będą, spędzone w rodzinnym gronie radując się z narodzin Jezusa!



P.S. Część tekstu zaczerpnięta z książki M. Szołtyska "Rok Śląski" :)

1 komentarz:

  1. książki Szołtyska to dobra inwestycja :) trzeba uzupełniać Twoje zbiory :* a od Dzieciątka wiesz co dostałam :* Wesołych Świąt Dawiś :*

    OdpowiedzUsuń